"1000 kcal to był pomysł z piekła rodem i murowane jo-jo. Śniadanie - kawa z kostką cukru" [LIST] (2024)

Autor

Redakcja Medonet

4 min czytania

Czytelniczka, która do nas napisała, podzieliła się przygodą z niesławną dietą 1000 kcal, przed laty bijącą rekordy popularności, ale, jak ostrzegają dietetycy, niemal gwarantującą efekt jo-jo. Nie ominął autorki listu i jej koleżanek. Przykrych konsekwencji było więcej. — Byłyśmy tak głodne, że tylko patrzyłyśmy końca. Jedna z nas, która ma małe dziecko, bała się je brać na ręce, bo raz, gdy to zrobiła, dostała zawrotów głowy — napisała. Na szczęście historia kończy się dobrze, bo cała grupa udała się do specjalisty po nowe menu.

SPIS TREŚCI

  • "Postanowiłyśmy, że od nowego roku bierzemy się za siebie"
  • "Kilogramy szybko wróciły"
  1. 6 czerwca to w kalendarzu świąt nietypowych Dzień Jo-jo. Nie chodzi tylko o popularną na całym świecie zabawkę, ale i niepożądany efekt powrotu już zrzuconych kilogramów na skutek błędów dietetycznych
  2. Grupowe zmagania z nadprogramowymi kilogramami i pułapkę diety 1000 kcal opisała nam czytelniczka, jak zaznaczyła, ku przestrodze
  3. Jej list zamieszczamy w całości poniżej
  4. Chcesz się podzielić swoją historią związaną z walką o nową sylwetkę i zdrowie? Napisz do nas listy@medonet.pl — opublikujemy Twój list
  5. Sprawdź swój stan zdrowia, wypełniając Narodowy Test Zdrowia Polaków 2024!
  6. Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onet

List jest zapisem osobistych przeżyć jego autorki i zawiera jej prywatne opinie

"Postanowiłyśmy, że od nowego roku bierzemy się za siebie"

Kiedy w Wigilię 2022 r. podziałka mojej wagi pokazała 78 kg przy 167 cm wzrostu — przeraziłam się. Co ja mówię, wpadłam w panikę. Obejrzałam filmik nagrany tego dnia na pamiątkę i kolejne niemiłe ukłucie — ciągle coś jadłam. Zapis wideo obnażył prawdę: dzieci otwierają prezenty — ja jem. Mama intonuje kolędy — ja jem. Toczy się ożywiona rozmowa — ja, niespodzianka, jem.

Cóż, szczupła nigdy nie byłam, zawsze lubiłam sobie pojeść. Ulubione przysmaki — żeberka, karkówka z grilla, golonka. Na swoją zgubę, a ku uciesze męża, umiem gotować. A jakie ciasta piekę! Gdy się nie wyrabiałam "z garami", przynosiłam do domu gotowe obiady. Panie ze stołówki w szkole, w której pracuję, starają się jak mogą. Gęste zupy zabielane śmietaną, mięsa w solidnych porcjach, podlane zawiesistym sosem, ziemniaczki z omastą... Przed wigilią firmową już całkiem dały czadu, a równolegle ja, pochłaniając na zabawie prawie pół blachy sernika z rosą i szarlotkę na deser.

W porządku, wiedziałam, że mam nadwagę, ale dopiero ważenie po dłuższej przerwie mnie otrzeźwiło. Mam dopiero 42 lata, co będzie później? Ponieważ nie ja jedna mocowałam się z tym problemem, postanowiłyśmy z dziewczynami z księgowości, że od nowego roku bierzemy się za siebie. Rekordzistka miała do zrzucenia 30 kg.

Ciąg dalszy listu znajduje się pod materiałem wideo.

Żadnej z nas nie uśmiechało się ćwiczyć przed pracą w zimowych ciemnościach, ani, tym bardziej, po pracy (też w zimowych ciemnościach), uradziłyśmy więc, że weźmiemy się na sposób i spróbujemy z samą dietą. Któż nie słyszał o diecie 1000 kcal! Tysiąc — brzmi solidnie, pomyślałyśmy, ignorując głos rozsądku. Kołatały nam się gdzieś urywki programu TV z lat 90., gdzie tak odchudzano osoby chorobliwie otyłe ("to z nami powinno pójść dużo szybciej").

Zaczęłyśmy od znalezionej w sieci diety 13-dniowej. Przykładowy jadłospis, proszę bardzo (ku przestrodze) — rano bez śniadania, jedynie kawa z kostką cukru na rozkręcenie metabolizmu (i pognanie do toalety). Obiad, kiedy już człowiek się przewracał, to gotowany szpinak, dwa jajka i pomidor. Potem znowu długo nic, aż do kolacji o 19.00. Wtedy befsztyk, porcja 200g. I tak 13 dni, potem powtórka. W najgorsze dni jadłospis nie zakładał jedzenia kolacji.

"Kilogramy szybko wróciły"

Chudłyśmy, a jakże, średnio po 6 kg na tydzień każda. Przy tym byłyśmy tak głodne, że tylko patrzyłyśmy końca. Jedna z nas, która ma małe dziecko, bała się go brać na ręce, bo raz, gdy to zrobiła, dostała zawrotów głowy i byłaby upadła, gdyby ją mąż nie przytrzymał. Niedługo potem dostała reprymendę za głodzenie się i pierwsza się wyłamała (mądra), myśmy jeszcze parę dni walczyły.

Po zakończonej diecie kilogramy szybko wróciły, ba — z nawiązką. Koleżanka-rekordzistka miała na liczniku nie 30, a 35 do zbicia. Dopadł nas efekt jo-jo, nie ma co. Dietetyczka, do której poszłyśmy skruszone wszystkie pięć, łącznie z młodą mamą, wytłumaczyła nam, że kilogramy, które tak "leciały" to głównie... woda. Dowiedziałyśmy się, że jeśli chcemy poważnie myśleć o odchudzaniu, mamy gubić po 0,5-1 kg tygodniowo. Tylko naszej rekordzistce wolno było więcej.

  1. Jak zacząć odchudzanie i uniknąć jojo? Cztery najważniejsze rady od eksperta

Nowe zasady. Zero głodzenia. Pięć posiłków dziennie, solidne śniadania, śniadania drugie. Chleb na zakwasie, jogurt grecki lub skyr, warzywa do każdego posiłku. Nie dodatek, a 80 proc. talerza. Na słodycze nałożone embargo. Z ćwiczeń na start zalecone marsze, joga i basen. Nie ma, że ciemno czy zimno, ćwiczyć trzeba.

Łatwo nie było. Ale z 78 kg "zjechałam" do 69, waga powoli, konsekwentnie zjeżdża w dół. Marzę o 60 kg. Schudłyśmy wszystkie, z rekordzistki jesteśmy dumne najbardziej, bo ma już tylko 10 kg do zrzutu. Przeszczęśliwa wymieniła całą garderobę.

I taką kurację polecamy. Trzymajcie za nas kciuki, już niedużo zostało.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

ZOBACZ TAKŻE

  • Dziwne triki na odchudzanie, które działają. Sama je stosuję i schudłam
  • Zapomniany odchudzający napój. To piły kobiety w PRL-u, by mieć płaski brzuch
  • Czy chrom na odchudzanie jest skuteczny? Dietetyk odpowiada

Treści z serwisu Medonet mają na celu polepszenie, a nie zastąpienie, kontaktu pomiędzy Użytkownikiem a jego lekarzem. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Przed zastosowaniem się do porad z zakresu wiedzy specjalistycznej, w szczególności medycznych, zawartych w Serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.

  • Print Icon
  • Mail Icon
  • odchudzanie
  • dieta odchudzająca
  • dieta 1000 kcal
  • efekt jo-jo
  • głodówka

Rekomendowane dla Ciebie

"1000 kcal to był pomysł z piekła rodem i murowane jo-jo. Śniadanie - kawa z kostką cukru" [LIST] (2024)

References

Top Articles
Latest Posts
Article information

Author: Twana Towne Ret

Last Updated:

Views: 5964

Rating: 4.3 / 5 (64 voted)

Reviews: 87% of readers found this page helpful

Author information

Name: Twana Towne Ret

Birthday: 1994-03-19

Address: Apt. 990 97439 Corwin Motorway, Port Eliseoburgh, NM 99144-2618

Phone: +5958753152963

Job: National Specialist

Hobby: Kayaking, Photography, Skydiving, Embroidery, Leather crafting, Orienteering, Cooking

Introduction: My name is Twana Towne Ret, I am a famous, talented, joyous, perfect, powerful, inquisitive, lovely person who loves writing and wants to share my knowledge and understanding with you.